
Scenariusz: Noah Baumbach, Bill Collage
Aktorzy: Ben Stiller, Eddie Murphy, Matthew Broderick
Zdjęcia: Dante Spinotti
Muzyka: Christophe Beck
Premiera: 2011-11-02
Jakość większych nadziei z filmem nie wiązałem. Wybrałem się na niego głównie dzięki nazwisku Baumbacha gdzieś wśród scenarzystów i całkiem niezłej obsadzie (Alda, Affleck, Leoni). Okazało się, że twórcy stanęli na wysokości zadania i skroili całkiem niezłą heist-comedy. Czuć tu inspirację starszym kinem przekrętu, chociażby gra Eddie’ego Murphy’ego przypomina jego rolę z komedii kryminalnych z jego szczytowego okresu w karierze. Chociażby dla niego warto przyjrzeć się filmowi, bo dla odmiany nie gra tu jednej z mnóstwa irytujących postaci, w jakie ostatnimi czasy się wcielał (i niestety kolejne takie wcielenie szykuje się wraz z nadchodzącą komedią “A Thousand Words”). Pozostali aktorzy również nie przeszarżowali z grą.
Wydaje mi się, że niezłe odebranie przez większość krytyków filmu Ratnera, co jest już sukcesem powoduje fakt, że film ani przez moment nie stara się na siłę rozśmieszać widza. Stąd mało tu gagów, niepotrzebnych dialogów. Twórcy na pierwszy plan wysunęli wątki kryminalne i obyczajowe, jednak równocześnie nie przytłaczając ciężarem filmu, a zręcznie i bezpardonowo wplatając w fabułę. Cały wątek skoku może i oklepany, twisty mało zaskakujące, jednak mimo, że całość sztampowa naprawdę nieźle opowiedziana i doprowadzona do finału, niekoniecznie happy-endu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz