czwartek, 14 czerwca 2012

I'm Still Here (2010)

Reżyseria: Casey Affleck
Scenariusz: Casey Affleck i Joaquin Phoenix
Zdjęcia: Casey Affleck i Magdalena Górka
Premiera: 2010-09-10 (Festiwal Filmowy w Wenecji)

Nie spodziewałem się, że projekt ten okaże się tak zaskakująco dobry. Ogląda się go z zacięciem komediowym, choć miejscami Affleck wraz ze szwagrem przemycą pytania dotyczące współczesnych mediów, celebrytów czy środowiska show-biznesu.
Początek jest dość sztuczny i chyba takowe początkowe sekwencje miały być. O decyzji i motywach Phoenixa o jego domniemanym porzuceniu informuje nas jedna scena, w której to aktor wpatrując się w panoramę miasta nocą wygłasza kilka sloganów o niezrozumieniu, udawaniu kogoś innego etc.

W filmie znalazło się wiele scen z udziałem hollywoodzkich gwiazd. Najbardziej chyba w pamięci została mi ta ze Stillerem, który przyjechał do Joaquian zaproponować mu angaż w “Greenbergu”. Ultra-zabawne są także sceny z udziałem Combsa jako producenta muzycznego, szczególnie partie, kiedy aktor puszcza mu swoje nowe rapowe kawałki. Boki zrywać!!


Co jeszcze mi się podobało? Klamrowa struktura filmu, polegająca na otwarciu i zakończeniu filmu materiałami video przy wodospadzie w różnych momentach życia Joaquina. W ogóle cały film jest umiejętnie zbudowany, oprócz bezpośrednich relacji Phoenixa, obraz uzupełniają m.in. wywiad “dawnego” aktora z Lettermanem czy przeróżne parodie wizerunku Joaquina.

Rewelacyjna farsa. Choć nie dla każdego. I brawa dla Phoenixa, który poświęcił dwa lata swojej kariery na udawanie tej postaci, którą wykreował na potrzeby tego mocdokumentu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz